Ugody w sprawie kredytów walutowych nie stanowią jeszcze zjawiska na masową skalę. Bankiem wychodzącym dotychczas z największą inicjatywą w tej kwestii jest PKO BP.

Konwersja może polegać na tym, że po zamianie kredytów we frankach na kredyty złotowe będą one oprocentowane według stawki opartej o WIBOR i marżę banku. Projekt zakłada przeliczenie kredytu frankowego, tak jakby od samego początku był kredytem złotowym. Został już zaakceptowany przez radę nadzorczą banku i jest spójny z rekomendacją KNF.
Uruchomienie procesu zostało jednak przesunięte na jesień – wynika do m.in. z konieczności dopasowania się do wymogów KNF. 

Komisja już na etapie negocjacji ugody oczekuje od banku przedstawienia dwóch symulacji kredytu złotowego: ze zmienną oraz stałą stopą procentową. Przy stałej stopie w sporej części przypadków rata po przewalutowaniu będzie wyższa niż obecnie – będzie to więc wymagało wypracowania dodatkowych rozwiązań. 

Pilotażowe rozwiązania banku obejmują dwie ścieżki: 


Z punktu widzenia klienta ugoda z bankiem jest najczęściej mniej korzystna niż wygrany proces sądowy, biorąc jednak pod uwagę koszty, w tym wynagrodzenie reprezentującej klienta kancelarii prawnej oraz czas trwania procesu, może okazać się wartą rozważenia opcją.  

ING Bank Śląski również rozpoczął prace nad ugodami z klientami, inne banki wciąż czekają na rozwój sytuacji, ponieważ statystyki pokazują, iż banki pozywa mniej niż jeden na dziesięciu frankowiczów. 

Other news